Bari, 14.10.2022
Ta data oznacza ostatni dzień w Biblioteca De Gemmis w Bari. Szkoda. Było miło, interesująco, twórczo i chociaż bardzo inaczej, to przede wszystkim w pracy z dziećmi odnalazłam wiele podobieństw, a nawet identycznych pomysłów.
Przestrzeń biblioteki jest imponująca. Dużo starych plakatów na ścianach, portretów i pięknych dekoracji. To oraz nowocześnie wyposażone sale budują atmosferę biblioteki zwróconej ku przyszłości, ale dobrze osadzonej w swojej historii. Czuje się harmonię otoczenia z tym, co w zadaniach tej biblioteki jest najważniejsze - praca na rzecz pozyskania, gromadzenia i udostępniania wszelkich materiałów dotyczących regionu. Codziennie widywałam użytkowników korzystających z dżs-owych "manuskryptów" jak o ręcznie zapisanych współczesnych dokumentach mówią Włosi😀
Ostatni dzień przeznaczony był na przeglądanie dokumentacji prowadzonych wydarzeń kulturalnych. Natknęłam się na ciekawie brzmiący tytuł "Tu non conosci il Sud" - "Ty nie znasz południa " (Włoch). Dopytałam o szczegóły i wiem, co opracuję w ramach realizacji projektu odnośnie edukacji dorosłych.
Dottoressa Federica wraz z całą załogą podarowali mi śliczne upominki i zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia. Wspólnie zjedliśmy focaccię z najlepszej piekarni Santa Rita i to był również czas na wymianę doświadczeń, bo po raz pierwszy wszyscy spotkaliśmy się w jednej sali podczas przerwy obiadowej.
Po opuszczeniu biblioteki natknęłam się na wiekowe "logo" Karmelitów Bosych. I tu moja przygoda z biblioteką w Bari dobiegła końca.
Pomysł z 2017 roku. Cykl spotkań przedstawiający region w różnych aspektach. Spotkania odbywały się latem na tarasie na dachu. Nie wiem, czy zdążę zbudować podobny?😁
Kalendarz pełen wydarzeń
W bardzo miłej atmosferze upłynął tydzień, ale zbyt szybko!
Św. Mikołaj w biało-czerwonych barwach. To kolory Bari
Pomo - symbol szczęścia i dobrobytu
W holu w tym miejscu poznałam ekipę i w tym samym były ostatnie "bacini"
Herb nad głównym wejściem wypatrzyłam ostatniego dnia. Na pożegnanie
Na pożegnanie gościnnego miasta wybrałam się na ostatni spacer wzdłuż morza.
A na deser Pinakoteka
Przed Pinakoteką i w środku
Nie umiałam od nich odejść. XVw. A kto nie lubi podszeptów amora?
O tym, co Alicja zobaczyła po drugiej stronie lustra,
opowiedziała Alicja