Pozdrowienia z Pragi
Dzień czwarty
Dzisiaj zmierzyliśmy się z najtrudniejszym chyba zagadnieniem spośród wszystkich podejmowanych dotychczas podczas naszego kursu: WYPALENIEM. Zawsze myślałam, że problem ten dotyczy tylko pracy, ale Marija z Chorwacji już na samym początku spotkania wyznała, że ona doświadczyła wypalenia w czasie opieki nad swymi malutkimi dziećmi i to właśnie powrót do pracy ją uratował. "Czy wiecie, że w Szwecji uznano wypalenie zawodowe jako jednostkę chorobową? Czym różni się wypalenie od depresji?" - zapytała trenerka Jenny. Wspólnie ustaliliśmy, że osoby cierpiące z powodu wypalenia potrafią wskazać przyczyny i sposoby poradzenia sobie z nim. Osoby w depresji nie znają przyczyn i nie widzą drogi wyjścia. Aura pogodowa w Pradze była dzisiaj wyjątkowo kompatybilna z wagą zagadnień i konstatacjami, które towarzyszyły naszemu warsztatowi. Lało jak z cebra, dlatego dzisiejsze popołudnie to był czas na rozmyślania o własnej kondycji psychicznej i buszowanie po sklepach w poszukiwaniu suwenirów dla najbliższych. Dobrze, że na trzy godziny nad Pragą zajaśniało słońce.
"Pracovna", ul. Vlkova 36, dzielnica Żiżkov
fantastyczna kawiarenka i dom kultury w jednym,
w której codziennie spotykałam się z moją grupą