Drugi dzień obserwacji upłynął mi pod hasłem "biblioteka".
Biblioteka ESAD znajduje się w głównym budynku uczelni i jest dość sporym pomieszczeniem z antresolą. Zawiera zbiory dotyczące sztuki w wielu językach: portugalski, włoski, angielski, francuski i innych.
Na dole znajdują się książki, a na górze magazyny oraz gazety dotyczące sztuki.
Z biblioteki korzystają studenci głównie ostatniego roku, którzy muszą przygotować się do egzaminów. Zbiory są udostępniane tylko na miejscu. Jedynie studenci będący na wymianie (np. Erasmus) mogą za zgodą dyrektora uczelni wypożyczyć potrzebną książkę, ale tylko na weekend. Woluminy są bardzo drogie i trudno dostępne, stąd też te ograniczenia.
Sam układ książek jest nam znany, ale dla użytkowników została przygotowana mapka biblioteki. Studenci sami mogą wyszukać potrzebne zbiory, a po skorzystaniu muszą zostawić je na stanowisku pracy.
Profesorowie korzystają podczas zajęć z filmów, ale nie naukowych tylko fabularnych. Są produkcje nowe, starsze, zagraniczne- cała szafa!
Kierując się wskazówkami Antonino poszłam odwiedzić jeszcze inne biblioteki w Porto. Biblioteca Publica Municipal do Porto powstała w 1833 roku, a w swoich zbiorach posiada rękopisy, zabytkowe zbiory, a do dziś obowiązkowo kolekcjonowane są wszystkie dzieła publikowane w języku portugalskim.
Na samym wejściu do budynki powitały mnie przepiękne azulejos. Oryginalne są malowane odręcznie stąd każda płytka jest wyjątkowa. Jako, że ze zbiorów można korzystać tylko na miejscu nie wolno robić zdjęć ani używać telefonów. Niestety, biblioteka nie była zbyt chętna do oprowadzania i udzielania informacji, a w samym budynku nie wolno robić zdjęć, o czym dowiedziałam się po dłuższej chwili, stąd teraz kilka "ukradkowych" fotografii.
Ostatnim punktem tego dnia była wizyta w Biblioteca Municipal Almeida Garrett, która jest drugą filią biblioteki miejskiej. Osadzona w pięknym ogrodzie Jardins do Palácio de Cristal sprawia, że ludzie z wielką przyjemnością do niej przychodzą.
Dziś odbywały się targi wydawnictw, stąd niesamowita liczba wystawców, ludzi oraz książek w promocyjnych cenach.
Niestety, tu także nie mogłam robić zdjęć, ale zostałam zaopiekowana merytorycznie. Na wprost wejścia znajduje się lada, gdzie czytelnik może samodzielnie wypożyczyć/zwrócić pozycje lub skorzystać z pomocy bibliotekarza. Tuż obok znajduje się komputer z dostępem do katalogu. Po prawej od wejścia znajduje się już właściwa część biblioteki. Na początku znajduje się dział dla dzieci, a na zdjęciu akurat znajduje się open space właśnie do zajęć z najmłodszymi. Jako, że pracowania znajduje się niżej niż podłoga, to regały z książkami służą także za ławy do siedzenia. Następnie jest czytelnia z wygodnymi pufami i oddzielona przezroczystymi płytami część dla dorosłych połączona z pracownia komputerową (biblioteka udostępnia sześć komputerów dla użytkowników oraz oddzielne stoły dla użytkowników z własnymi laptopami).
Porto posiada wiele uliczek i schodów. Wystarczy, że się człowiek lekko zamyśli, a już skręci tam, gdzie nie trzeba, i pójdzie zupełnie gdzie indziej. I dokładnie tak jest ze mną. Nie ważne czy chciałam iść do góry czy w dół, w prawo czy na lewo to moje ścieżki zawsze prowadziły w przeciwną stronę. Ale! Jest ratunek! Schody ruchome w Porto!
Anna