wtorek, 18 października 2022

Zagrzeb: Dobro jutro!

Poniedziałkowy poranek oznaczał dla nas jedno - start naszej wizytacji w Narodowej i Uniwersyteckiej Bibliotece w Zagrzebiu. Uzbrojone w Google maps ruszyłyśmy przez miasto w kierunku jego nowszych dzielnic, by punkt 9:30 stanąć w progach książnicy.  

Po małych kłopotach lokalizacyjnych znalazłyśmy się z naszą opiekunką Antoniją. W końcu mogłyśmy zobaczyć osobę, z którą kontaktowałyśmy się we wszystkich sprawach dotyczących organizacji naszej mobilności w Zagrzebiu.

Budynek NSK w Zagrzebiu

Po krótkiej prezentacji i informacjach organizacyjnych przyszedł czas na zwiedzanie biblioteki. Nie udało nam się oczywiście dotrzeć do każdego miejsca i działu, a zobaczenie głównych sal dostępnych dla użytkowników i tak zajęło nam jakieś dwie godziny.

Budynek, w którym mieści się NSK, jest monumentalny - został wybudowany specjalnie na potrzeby biblioteki. Pracuje w nim ponad 300 osób i mieści w sobie około 3 mln zbiorów. Jako że instytucja pełni rolę zarówno biblioteki narodowej, jak i uniwersyteckiej, zbiory dostępne są na miejscu (część w z nich w formie elektronicznej).


Biblioteczne wnętrza


NSK posiada również 4 kolekcje zbiorów specjalnych - miałyśmy przyjemność odwiedzić jedną z nich, tj. kolekcję grafik. Oglądałyśmy nie tylko unikalne zbiory autorstwa Picassa, Rembrandta czy uznanych chorwackich twórców, ale także grafiki z polskim akcentem - specjalnie dla nas przygotowano pocztówki z Krakowa i Warszawy, które znajdują się w bibliotecznych zasobach. 

Warszawska pocztówka ze zbiorów NSK

Dzieło Rembrandta ze zbiorów NSK


Ana-Marija, która była naszym przewodnikiem po bibliotecznych zakamarkach (łatwo zgubić się w tym labiryncie!), posiada imponującą wiedzę historyczną, więc przeszłość samej biblioteki została zaprezentowana też w innych, pozabibliotecznych kontekstach.

Z perspektywy naszej instytucji ciekawa była prezentacja Centrum Ustawicznej Edukacji dla Bibliotekarzy, które zapewnia doskonalenie zawodowe dla pracowników wszystkich typów bibliotek z całej Chorwacji.

Nasz pierwszy dzień mobilności w bibliotece zakończyłyśmy bardzo miłym akcentem - wspólna kawa, na którą zaprosiły nas Antonija i Marta, była przedłużeniem naszych rozmów o podobieństwach i różnicach w bibliotecznej pracy, wyzwaniach, które na nas czekają i wielu innych rzeczach (niekoniecznie zawodowych ;) )